Czy wiesz, że ?
W przypadku śmierci spadkodawcy może dojść do dziedziczenia ustawowego lub testamentowego (lub np. częściowo ustawowego a częściowo testamentowego). Istnieje też coś takiego jak zachowek.
I teraz na przykładzie dwuosobowej rodziny, czyli mąż i żona, bez dzieci:
Dziedziczenie ustawowe:
W przypadku jeżeli umrze jeden z małżonków a małżonkowie nie mieli dzieci, do dziedziczenia dochodzą drugi współmałżonek i rodzice zmarłego małżonka. Każdy z rodziców w takiej sytuacji dziedziczy 1/4 spadku (zakładając, że nie było wydziedziczenia, niegodności, nikt się nie zrzekł itd). Jeżeli któryś z rodziców nie żyje, to w jego miejsce wstępują jego dzieci (czyli rodzeństwo zmarłego).
Czyli jeżeli spadkodawca nie miał dzieci, pozostał przy życiu jeden rodzic, a do tego spadkodawca miał dwójkę rodzeństwa to:
pozostały przy życiu małżonek dziedziczy 1/2 spadku, pozostały przy życiu rodzic dziedziczy 1/4 spadku, natomiast rodzeństwo, wstępując w miejsce zmarłego rodzica, dziedziczy każde po 1/8 spadku (było 2 rodzeństwa, a łącznie rodzeństwo dziedziczy 1/4, czyli 1/4 : 2 = 1/8 dla każdego z rodzeństwa).
Załóżmy więc, że jest sobie Jan. Jan ma żonę Katarzynę. Jan ma również pozostałą przy życiu matkę Agnieszkę. Ojciec Jana zmarł. Jan ma dwójkę rodzeństwa – Maćka i Bożenę. Dla ułatwienia przykładu jedynym składnikiem majątku Jana było jego mieszkanie, które Jan otrzymał w darowiźnie jeszcze przed ślubem z żoną Katarzyną, a więc mieszkanie to nie stanowiło majątku wspólnego małżonków a majątek odrębny Jana.
Mieszkanie Jana zostało wycenione na 500.000 zł. Załóżmy, że w ramach działu spadku doszło do „zatrzymania” mieszkania przez żonę Katarzynę.
W takim przypadku żona Katarzyna będzie musiała spłacić matkę Jana Agnieszkę i rodzeństwo Jana, czyli Maćka i Bożenę.
W jakiej wielkości?
Skoro matka Jana (Agnieszka) dziedziczy w 1/4 części, a majątek odrębny Jana został wyceniony na 500.000 zł, to żona Katarzyna będzie musiała spłacić Agnieszkę w wysokości 500 x 1/4 = 125.000 zł.
Każde z rodzeństwa Jana dziedziczy po 1/8 części, czyli żona Katarzyna będzie musiała spłacić każde z rodzeństwa Jana po 62.500 zł.
Mówiąc inaczej, w przypadku dziedziczenia ustawowego matce Jana (Agnieszce) przypadnie 125.000 zł, zaś rodzeństwu Jana: 62.500 zł na rzecz Maćka (brata Jana) i 62.500 zł na rzecz Bożeny (siostry Jana).
Żonie zostanie więc połowa wartości mieszania – 250.000 zł.
Dziedziczenie testamentowe:
Jan przepisał cały swój majątek osobisty w testamencie na żonę Katarzynę. W takiej sytuacji tylko matka Jana (Agnieszka) może dochodzić zachowku od Katarzyny — zgodnie z art. 991 KC zachowku mogą dochodzić jedynie zstępni, czyli dzieci (ale w naszym przykładzie ich nie ma), małżonek (ale małżonka dostała „wszystko” w testamencie) i rodzice (którzy normalnie byliby powołani do spadku z ustawy).
Jeżeli matka Jana jest osobą zdolną do pracy, to jej zachowek wynosi 1/2 tego, co by jej normalnie przypadało gdyby nie było testamentu, czyli 1/2 x 1/4 = 1/8 spadku. Gdyby matka Jana była osobą niezdolną do pracy, to należne byłoby jej 2/3 jej udziału spadkowego, czyli 2/3 x 1/4 = 2/12 = 1/6.
Załóżmy, że matka Jana jest osobą zdolną do pracy.
W takiej sytuacji zachowek należny matce Jana (Agnieszce) wynosi 500.000,00 zł x 1/8 = 62.500 zł.
Rodzeństwo nie ma prawa do zachowku.
Mówiąc inaczej, w takiej sytuacji żonie Jana (Katarzynie) należne jest 437.500 zł, natomiast matce Jana (Agnieszce) 62.500 zł.
Jak więc widać, testament jest najlepszym sposobem zabezpieczenia praw wybranego spadkodawcy. W testamencie mogą się też znaleźć rozrządzenia takie jak zapis zwykły czy np. zapis windykacyjny, ale nie o tym w dzisiejszym wpisie.
Znam też sytuacje, gdzie testament po latach znalazł się w jakimś miejscu, w którym nikt by się nie spodziewał że może być. Wszyscy wiedzieli że jakiś testament powinien być, ale nikt nie wiedział gdzie ani jaki, więc doszło do spadkobrania ustawowego.
Jak temu zapobiec?
Najlepiej zrobić, lub przynajmniej zdeponować (zostawić), testament u notariusza. Taki testament jest wtedy odnotowany w Notarialnym Rejestrze Testamentów (tzw. NORT) i każdy ze spadkobierców może udać się do wybranego notariusza, od którego dowie się o testamencie i jego treści.
Wpis opublikowany pierwotnie na Facebooku: https://www.facebook.com/adwsikorska/posts/393120767205065